Kliknij tutaj --> 🐙 zycie na islandii forum

Nigdy nie byłam na Islandii, i chyba nie będę. Islandia to po prostu nie jest mój kierunek. Nawet opowieści o tej niezwykłej, północnej wyspie i zachęty osób, w tym znajomej, która tam od kilku ładnych lat mieszka nie budzą we mnie na tyle silnego pragnienia aby się tam wybrać. I nie mam z tego powodu żadnego dyskomfortu. Masakracja Młodego Lewaka. Janusz Korwin-Mikke. Featuring. Tomasz Czeczótko & Dariusz Szczotkowski. Produced by. Młodzież Kontra (TVP Info) Mar. 28, 2010 1 viewer 16.9K views. Nie widzę żadnego problemu, jednak jest lista gadżetów bez których nie wyobrażam sobie zimy na Islandii: 1. Samochód. Nie wyobrażam sobie życia na Islandii bez auta. Codziennie poruszam się samochodem i jego brak jest wielkim utrudnieniem. Latem jest alternatywa, ale w zimie samochód to moje must have. 2. HydePark. /. Praca elektryka na Islandii. Cześć Mam 2 lata doświadczenia w pracy elektromontera w PL. Zamierzam starać się o uznanie kwalifikacji w Norwegii - DSB i starać się o pracę na Islandii ewentualnie w Norwegii. Może jest tu ktoś kto pracuje. Guide to Iceland jest największą na świecie platformą sprzedającą serwis turystyczny na Islandii. Wycieczki. Porównaj wycieczki i przeczytaj recenzje, aby znaleźć najlepszą obsługę oraz ceny na Islandii. Zarezerwuj cały serwis w jednym miejscu, mając do dyspozycji największy na świecie rynek usług turystycznych na Islandii. Site De Rencontre En Anglais Gratuit. - REKLAMA -Dużo mówimy o tym, co na Islandii piękne, ciekawe, niezwykłe. Nic dziwnego – w końcu Islandia to fantastyczne miejsce. Dziś jednak przedstawimy dziesięć rzeczy, które są dla mieszkańców wyspy szczególnie irytujące. 10. Małe zróżnicowanie produktów Islandia to niewielkie, odseparowane od reszty Europy państwo, w którym pogoda jest nieprzewidywalna, a roślinność uboga. Chociaż tutejsze mięso, owoce morza i nabiał (szczególnie skyr), a nawet niektóre warzywa są dobrej jakości, to właściwie wszystkie owoce są importowane. Podobnie jak większość alkoholu i odzieży, AGD, elektronika, maszyny, materiały budowlane, meble, wyroby luksusowe… itepe, itede. Dla niektórych fakt, że nie znajdziemy tu McDonaldsa, H&M ani Starbucksa to raczej plus niż minus. Największy wybór mają oczywiście mieszkańcy Reykjaviku, ale poza stolicą zróżnicowanie towaru jest raczej niewielkie. Wszędzie jednak można spróbować kuchni zagranicznej: meksykańskiej, indyjskiej, chińskiej, włoskiej, wietnamskiej, tureckiej, koreańskiej, japońskiej a czasem nawet etiopskiej. 9. Trendy modowe, za którymi podążają wszyscy Przy tak małym wyborze produktów, niektóre rzeczy szybko zyskują popularność, aż w końcu KAŻDY zechce je mieć i momentalnie się wyprzedają. Ci, którzy chcą być oryginalni, często znajdują swoich naśladowców, którzy kupują dokładnie to samo… i wszystko zaczyna się od początku. Najpierw każdy nosił kraftgalli – ciemnogranatowy kombinezon z odblaskami. Potem, zarówno wśród dziewczyn, jak i chłopaków, zapanowała moda na buty Buffalo. W latach 80. w każdym domu znajdowała się maszyna do masażu stóp. Później Islandczycy oszaleli na punkcie SodaStream, a w roku 2014 pojawił się wysyp wazonów Omaggio. W tak małej społeczności, każdy stara się być lepszy od reszty – a przecież nikt nie chce być jedyną osobą, która przegapiła ostatni trend. 8. Sklepy monopolowe należą do państwa Ciężki dzień dobiegł końca i w końcu możesz spędzić popołudnie na błogim odpoczynku. Do pełni szczęścia brakuje ci jedynie dobrego piwa albo kieliszka wina. Lepiej zaplanuj zakup zawczasu, bo sklepy monopolowe są tylko do 20. Po tej godzinie alkohol kupisz tylko w barze albo restauracji, w cenie pięć razy wyższej od tej w sklepie. Sam sklep monopolowy też nie należy do najtańszych, ale w strefie bezcłowej na lotnisku kupisz alkohol w zdecydowanie niższej cenie. 7. Nie ukryjesz się w tłumie Populacja Islandii jest mała. Bardzo mała. Na terenie całego kraju mieszka zaledwie 320 tysięcy osób. Najwięcej ludzi mieszka w stolicy, ale nawet w Reykjaviku społeczność jest niewielka i każdy wie o tobie wszystko – a jeśli nie, to bardzo szybko się dowie. Jeśli więc chcesz zaszaleć, to wiedz, że zobaczy cię brat najlepszej przyjaciółki twojej mamy i wszystko opowie swojemu przyjacielowi, który, jak się składa, jest ojcem twojej przyjaciółki. Albo jakoś tak. A jeśli wydasz książkę/nagrasz piosenkę/zagrasz w sztuce, a krytycy nie zostawią na tobie suchej nitki – to wszyscy się o tym dowiedzą. Wszyscy. Nie będziesz mógł udawać, że nic się nie stało. Gdyby z kolei przyszedł ci do głowy pomysł randki w ciemno, to istnieje duża szansa, że osoba, z którą się umówisz: a) jest z tobą spokrewniona, b) mieszka w tym samym budynku co ty, c) okaże się być tym dziwakiem ze szkoły. Nic więc dziwnego, że Islandczycy wolą spędzać wakacje za granicą. fot/Witold Bogdański 6. Nie unikniesz ludzi. Kolejny minus małej społeczności. To całkiem miłe, że gdzie nie pójdziesz, tam spotkasz znajomych, ale nawet nie próbuj unikać swojego byłego szefa, albo swojej eks, która ma już męża i dzieci. 5. Izolacja Jeśli nagle dopadnie cię chęć ucieczki choć na chwilę, to musisz pamiętać, że na Islandii nie jest to takie proste. Nie możesz po prostu wsiąść do pociągu i ruszyć w podróż po Europie. Czeka cię albo wyprawa promem z Seyðisfjörður do Danii albo Szkocji, albo po prostu podróż samolotem. Do USA albo Europy dostaniemy się liniami Icelandair, WowAir albo EasyJet. Taka podróż oczywiście nie jest szczególnie tania. 4. Słoneczne wyrzuty sumienia Islandczycy chcą jak najlepiej wykorzystać słoneczne dni: spotykają się z przyjaciółmi, idą na lody, wchodzą na szczyty gór, zabierają dzieci na basen, myją samochód, organizują grilla i przejażdżkę rowerową – najlepiej wszystko w tym samym czasie. Jeśli nie uda ci się zrobić nic z tej listy, dowiesz się, czym są słoneczne wyrzuty sumienia. Twoi znajomi będą mówić: „Wczoraj był taki piękny dzień, osiem stopni, zero wiatru! Sprzątnąłem ogród, zasadziłem zioła, a po południu zaprosiłem przyjaciół na kolację na balkonie. A ty?” No właśnie, a ty? Przecież nie powiesz, że dzień minął ci na leczeniu kaca, albo że wstałeś późnym popołudniem i oglądałeś bajki Disneya. 3. Narzekanie Wysokie podatki, bankierzy – złodzieje, kontrola przepływu kapitału, kryzys finansowy… Samo marudzenie na temat cen, podatków i pogody jest pewnie nawet gorsze, niż…ceny, podatki i pogoda. Oczywiście, nie wszystko jest idealnie i warto o tym rozmawiać, aby rozwiązywać te problemy – ale czy naprawdę trzeba non stop narzekać? Widocznie Islandczycy dobrze poradzili sobie z kryzysem finansowym, skoro w innych krajach tak często daje się ich za wzór. Islandia jest także jednym z najbezpieczniejszych państw na świecie, długość życia jest tu wyjątkowo wysoka, a szanse płci wyrównane jak prawie nigdzie indziej. Zawsze warto zastanowić się, co można by poprawić, ale ciągłe narzekanie raczej w tym nie pomoże. 2. Polityka W wyniku kryzysu finansowego, Islandczycy wyszli na ulice i obalili partię rządzącą, zastępując ją nową (która całkiem nieźle poradziła sobie z bałaganem, jaki zostawili poprzednicy). Jednak kilka lat później ponownie wybrano partię, która spowodowała kryzys. Nie będziemy już nawet wspominać o ostatniej aferze z rajami podatkowymi i o dymisji premiera. 1. Pogoda Zasłużone pierwsze miejsce. Nieważne, ile Islandczycy będą narzekać na polityków i finanse – na pogodę zawsze będą narzekać częściej. Burze śnieżne są całkiem ekscytujące, kiedy ogląda je się przez okno, z ciepłego pokoju, z kubkiem gorącej czekolady w ręku. Kiedy jednak zdarzają się codziennie, nie są już tak przyjemne. Bywają też dni, kiedy budzisz się i jest niezwykle słonecznie. Wychodzisz więc lekko ubrany, ale po chwili zaczyna padać. Wracasz do domu po płaszcz przeciwdeszczowy… i nagle robi się gorąco. Plusem zmiennej pogody na Islandii jest fakt, iż mieszkańcy wyspy chcą czerpać jak najwięcej z tych nielicznych ciepłych dni (czasem starają się aż za bardzo – patrz punkt 4). Nie dajcie się jednak zrazić pogodzie: po sztormach przychodzą spokojne dni, a wieczorami możecie często podziwiać zorzę polarną! Artykuł nie-do-końca na poważnie. Prosimy traktować go z przymrużeniem oka :) Zachęcamy Was również do dzielenia się swoimi propozycjami odnośnie minusów życia na Islandii. Ilona Dobosz Islandia to przede wszystkim raj dla miłośników natury i podróży. To właśnie przepiękne krajobrazy przyciągają na wyspę ludzi ze wszystkich stron świata. Okazuje się jednak, że ten zimny kraj to nie tylko raj podróżniczy, ale także wspaniałe miejsce na emigrację zarobkową. Jak się pracuje i żyje na Islandii? Zapytaliśmy o to Pana Daniela Śpiewaka, który jest tam już ponad 4 lata! Poznajcie jego historię i sprawdźcie jak wygląda życie na Islandii. Co zmotywowało Cię do wyjazdu? Daniel Śpiewak: Myślę, że ogólny zarys jest podobny do większości historii polskich emigracji. Ukończona szkoła średnia, bardzo dobrze napisany egzamin maturalny, rozpoczęte studia… a wszystko to działo w moim wspaniałym mieście rodzinnym czyli Sosnowcu. Miasto określane przez niektórych jako stan umysłu, miasto w którym miałem szereg marzeń do spełnienia, ale niestety legalne formy zarobku w naszym kraju nie pozwalały mi optymistycznie patrzeć w przyszłość. W wieku 22 lat postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę – porzuciłem studia i wraz z przyjacielem zainwestowaliśmy w otworzenie sklepu spożywczo-monopolowego na osiedlu Browar w dzielnicy Klimontów, skąd pochodzimy. Mieliśmy nadzieję na rozwinięcie działalności. Niestety system podatkowy w Polsce i ZUS wraz z konkurencją zachodnich kapitałów, często zabijają takie mikro przedsiębiorstwa zanim dostaną szansę rozwoju. Tak było też w naszym przypadku – po ponad dwóch latach prób poszerzenia naszej działalności zostały długi rzędu kilkudziesięciu tysięcy i gorycz porażki. Nasza polska mentalność jednak nie pozwoliła mi się poddać. W życiu nie można odpuszczać, trzeba iść po swoje. Gdy masz nóż na gardle i w miejscu którym jesteś nie masz możliwości obrony, kierujesz się tam, gdzie masz szansę odwrócić swój los. Zdjęcie z prywatnych zbiorów Daniela Dlaczego akurat Islandia? Jest tak wiele krajów typowo zarobkowych bliżej Polski! Jak większość z nas, mam znajomych, którzy od lat wiodą los na emigracji w Wielkiej Brytanii, Holandii czy w Niemczech. Zebrałem więc informację na temat kosztów życia i możliwościach zarobku w tych krajach. Okazało się, że decydując się na wyjazd do jednego z tych krajów, będę potrzebował więcej czasu na wyjście na prostą niż mam. Moja, na tamten moment narzeczona, podpowiedziała mi kilka faktów o Islandii, w której miała rodzinę. Nie były to wyczerpujące informacje, z racji tego, że ten kierunek nie był wtedy popularny. Postanowiłem mimo wszystko zaryzykować mając, raz jeszcze, nadzieję, że wszystko się ułoży. Jak trafiłeś na tą wyspę, ile pieniędzy trzeba przygotować na podróż? Na tamten moment loty na Islandię były tylko z Warszawy i tylko w okresie wakacyjnym, a bilety były dużo droższe niż obecnie. Ale byłem gotowy na pierwszy lot w 2014 roku. Teraz, na Islandię latają samoloty z 4 lotnisk w Polsce, przez cały rok. Ceny biletów wahają się od 300 do 1000 zł. Wszystko zależy od tego, kiedy kupujemy bilet. Jakie były pierwsze formalności, których musiałeś dopełnić po przyjeździe? Czy ktoś Ci pomógł? Pierwsze formalności to wyrobienie polskiego odpowiednika numeru NIP czyli numer Kennitala, po czym otwarcie konta bankowego. Bez tych dwóch rzeczy nie mamy szans na podjęcie pracy. Miałem ten plus, iż rodzina mojej Klaudii zawiozła mnie do odpowiedniego urzędu, gdzie mogłem złożyć aplikacje, oraz do banku w którym po uzyskaniu Kennitala mogłem otworzyć konto. Formalności po przybyciu na Islandię: Wyrobienie tymczasowego numeru socjalnego Kennitala Założenie konta bankowego (wypłatę dostaje się jedynie na konto!) Rejestracja w Narodowym Rejestrze Islandii i wyrobienie stałego numeru Kennitala Więcej informacji znajdziecie w naszym artykule – Islandia w pigułce Jak udało Ci się znaleźć pracę? Polecasz szukać jeszcze w Polsce czy już na miejscu? Kiedy ja wyjeżdżałem nie było żadnych agencji pracy pomagających w znalezieniu zatrudnienia na Islandii. Udało mi się znaleźć pracę bezpośrednio w firmie Islandzkiej, która poza działalnością budowlaną, zajmowała się sezonowo podłączaniem instalacji światłowodowych – czyli praca typowo fizyczna. Obecnie można już korzystać z usług agencji pracy, ale zdecydowałbym się na takie rozwiązanie tylko pod warunkiem zapewnionego zakwaterowania, o które tutaj jest bardzo ciężko. Szczególnie, gdy nie ma Cię na miejscu – znalezienie pokoju poprzez rozmowę internetową graniczy z cudem. Jak dużo czasu potrzebowałeś, żeby się zaaklimatyzować? I co najbardziej zdziwiło Cię na miejscu? Dość szybko wpadłem w rutynę. Każdy dzień pobudka, start pracy o 8, koniec o 18-stej lecz zdarzały się dni, w których pracowało się nawet do 23. Nie było więc zbyt dużo czasu na zwiedzanie i poznawanie obyczajów. Lato w tamtym roku było najgorsze od lat – codzienne ulewy i bycie przemoczonym do suchej nitki po pierwszej godzinie pracy wspominam najciężej. Dodatkowo brak znajomych oraz narzeczonej jakoś specjalnie nie poprawiał nastroju, lecz wiedziałem że gdy odpuszczę, to wracam do naszej pięknej ojczyzny, gdzie niestety nie miałem perspektyw. Ta mobilizacja była tak silna, że nie pozwoliła mi odpuścić. Pamiętajcie gdziekolwiek byście byli i cokolwiek by się nie działo, nigdy się nie poddawajcie i nie zapominajcie skąd pochodzicie. Jak wygląda Twój typowy dzień? Czym się zajmujesz? Jak wygląda Twoje życie na Islandii? Obecnie leci 4 rok gdy jesteśmy tutaj – tym razem już jako rodzina. Całe moje życie, dzięki tamtej determinacji odwróciło się o 180 stopni. Po pół roku zmieniłem pracę, gdyż w okresie zimowym bez fachu w ręku mogłem liczyć jedynie na całodniowe sprzątanie budowy co było dla mnie kolejnym ciosem. Na szczęście poznałem Damiana, który miał znajomego w firmie zajmującej się zbieraniem odpadów. Chłopaki pomogli mi załatwiając rozmowę kwalifikacyjną w firmie Íslenska Gámafélagið i tak zostałem ładowaczem śmieciarki. Po półtorej roku dostałem możliwość bycia kierowcą śmieciarki w sekcji zbierania odpadów od różnych firm hoteli, czy placówek gastronomicznych i oświatowych. W sezonie letnim startujemy o 4 rano, zimą minimum o 3:30 z uwagi na warunki atmosferyczne, które wydłużają czas pracy czasem nawet o kilka godzin bądź całkowicie uniemożliwiają jej wykonywanie. Po pracy życie na Islandii – to rodzinne jako szczęśliwy mąż oraz ojciec dwójki dzieci. Daniel w pracy jako kierowca śmieciarki – zdjęcie z prywatnych zbiorów Daniela. A co ciekawego można robić na Islandii po pracy? Wiele rzeczy, w zależności od zainteresowań. Islandia ze względu na swoje piękno jest podróżniczym rajem ale miłośnicy imprez również mogą się nieźle zabawić. Jedynie dla zakupoholików może to być swojego rodzaju odwyk. Czy Islandia to według Ciebie dobre miejsce do życia? Zamierzasz tu zostać, założyć rodzinę? Tak, Islandia jest w czołówce rankingów jeśli chodzi o zadowolenie z warunków życia i tak jest faktycznie. Jeżeli pracujesz stać cię na wszystko i możesz też zaoszczędzić, nie ma tutaj wyścigu szczurów więc żyje się powoli i spokojnie – bez żadnej presji. Rodzinę już założyłem – wesele mieliśmy w Polsce, a w międzyczasie, już na wyspie, urodziła się nam dwójka dzieci, z których jesteśmy dumni jako świeżo upieczeni rodzice. Żyje się nam dobrze, niedługo lecimy do ojczyzny, choć jedynie na urlop. Ale życie na Islandii nauczyło nas, że nie ma sensu planować czegoś dłużej niż na najbliższy rok. Czy tu zostaniemy? To już czas pokaże. Największe różnice między pracą z Polakami a pracą z Islandczykami? To wszystko zależy – od rodzaju pracy którą wykonujemy, poziomu języka, w którym chcemy się komunikować oraz czasu który mamy na wykonanie zadania. Islandczycy są w domu, a my chcemy się zawsze wykazać, gdyż jesteśmy narodem ambitnym i pracowitym. Islandczycy wykonują swoje zadania rzetelnie i dokładnie, lecz bez zbytniego pośpiechu. My chcemy być doskonali i najszybsi, więc nie można jednoznacznie powiedzieć z kim i komu będzie pracowało się lepiej. I ostatnie pytanie – jakie masz rady dla osób, które wybierają się do Islandii? O czym muszą pamiętać, na co się przygotować? Radzę wszystkim, którzy chcą wyjechać na wyspę, aby dobrze się zastanowili i obrali sobie konkretne cele, które sukcesywnie chcą realizować. Zbyt wysokie oczekiwania mogą zakończyć się niepowodzeniem. Islandia to piękny kraj, a jej mieszkańcy są zazwyczaj życzliwi i pomocni, ale jeśli wyobrażamy sobie raj, w którym wystarczy się pojawić i od razu jesteśmy zwycięzcami – możemy być zaskoczeni. Zawsze będę dopingował ludziom, którzy chcą odmienić swoje życie i trzymam za wszystkich kciuki, żeby każdemu się udało. Bardzo dziękujemy Danielowi za podzielenie się swoją historią. Być może zainspiruje ona kogoś z Was do wyjazdu? Powiązane wpisy Praca w Wielkiej Brytanii po BrexicieSamozatrudnienie w Belgii – Jak założyć działalność gospodarczą?Zarobki w Szwecji – Ile zarabia się w Szwecji? Często kontaktują się z nami znajomi z zagranicy, którzy planują wakacje na Islandii. Gdzie powinni się udać? Co powinni robić będąc na wyspie? Jak powinni przygotować się do podróży po Islandii? Nie ma łatwego sposobu aby odpowiedzieć na te pytania. Różni ludzie lubią różne rzeczy, a Islandia ma o wiele więcej do zaoferowania, niż można zobaczyć i zrobić podczas jednej wizyty. Jednak niezależnie od osoby, która szuka mojej rady, zawsze przekazuję co najmniej jedną z poniższych rekomendacji. 1. Zwiedzaj Islandię w nocy Możesz się spodziewać, że niektóre z najbardziej popularnych atrakcji Islandii będą nieco zatłoczone podczas długich, letnich dni. Jeżeli jednak faktycznie wybierasz się na wyspę w trakcie białych nocy, będziesz mieć szansę na eksplorowanie islandzkich krajobrazów korzystając z niekończącego się dnia. Dzięki temu unikniesz tłumów i możesz w spokoju oddać się podziwianiu tego co dookoła, łapiąc magiczne momenty kiedy niebo robi się niezwykle barwne. Drogi staną się puste, miasteczka będą pochłonięte snem, a otaczająca Cię cisza będzie równie intrygująca co rozpościerające się aż po horyzont widoki. Ci, którzy nie czują się komfortowo podróżując samotnie w nocy, zawsze mogą skorzystać z pomocy doświadczonych przewodników, którzy prowadzą małe grupy podczas wycieczek rozpoczynających się wieczorem. Najpopularniejszymi są trasa Golden Circle, jazda konno oraz trekking. Jeśli nie lubisz zasypiać kiedy na zewnątrz jest jasno, koniecznie zabierz ze sobą opaskę na oczy! 2. Kupuj jedzenie bezpośrednio na farmach Podczas jazdy po Islandii w końcu zdasz sobie sprawę, że przy całej obwodnicy oferowany jest taki sam asortyment drogich fast foodów, niezależnie od ich lokalizacji. Idealną alternatywą dla zakupów na stacjach benzynowych jest zakup wysokiej jakości produktów lokalnych bezpośrednio od ludzi, którzy je wytwarzają. Wielu islandzkich rolników otworzyło swoje drzwi dla podróżnych i sprzedaje mięso, ryby i organiczne owoce oraz warzywa za niewielką cenę. W niektórych obszarach rolnicy utworzyli nawet niewielkie samoobsługowe chaty, w których podróżni mogą zabrać świeże owoce i warzywa, płacąc za to w ten sposób, że zostawiają konkretną kwotę bez jakiegokolwiek nadzoru. Aby znaleźć rolników, którzy sprzedają swoje produkty bezpośrednio, możesz odwiedzić stronę Farm Food Direct lub pobrać aplikację Handpicked - pomoże znaleźć lokalizacje osób znajdujących się w pobliżu, które mają coś unikalnego do zaoferowania. 3. Nie próbuj kupować piwa w supermarkecie Ze względu na to, że spożywanie alkoholu było zabronione na Islandii przez większą część XX wieku, islandzka kultura picia jest wciąż w powijakach. Do dziś Islandczycy utrzymują “dziwne” stosunki z alkoholem, a napoje alkoholowe są sprzedawane wyłącznie w państwowych sklepach o nazwie Vinbudin. Półki supermarketów są jednak zaopatrzone w różne marki stosunkowo taniego piwa - produkty mające na celu odtworzenie smaku piwa przy jednoczesnym całkowitym wyeliminowaniu jego odurzających efektów. Ponieważ wielu podróżnych tego nie wie, stosunkowo często widzi się zagranicznych gości, którzy zwycięsko pchają pełne wózki sklepowe wypchane puszkami i butelkami, nieświadomi prawdziwej natury ich łupów. 4. Wybierz się na kemping Nie znam lepszego sposobu spędzenia letniej nocy na Islandii niż w namiocie. Kemping to niezawodna metoda zdobywania i utrzymywania niezbędnego kontaktu z naturą, a po długim dniu podróży nic nie jest jej tak bliskie, jak leżenie w śpiworze w otoczeniu malowniczych krajobrazów. Ponieważ większość islandzkich miast i wiosek ma swoje własne pole kempingowe, gdziekolwiek pojedziesz, zawsze znajdzie się miejsce, w którym możesz ustawić swój namiot. Zdjęcie - Philip Gunkel Biwakowanie z trzema namiotami lub mniej jest dozwolone na ziemi niczyjej lub na gruntach publicznych przez jedną noc, chyba że widzisz informację o zakazie. Dzikie biwakowanie w trzech parkach narodowych Islandii jest surowo zabronione. Nigdy nie powinieneś obozować w pobliżu lub na farmie bez uzyskania pozwolenia, ale większość rolników jest bardziej niż chętna do przyjęcia obozowiczów za minimalną opłatą. Pamiętaj, aby szanować środowisko i zawsze brać pod uwagę delikatny charakter islandzkiej roślinności. Należy pamiętać, że biwakowanie w islandzkiej dziczy jest nielegalne jeżeli podróżujesz kamperem, z przyczepą kempingową lub w rozkładanym kamperze. Jeżeli masz plan obozowania w ten sposób, musisz zatrzymywać się co noc na kempingu. Jeśli zdecydujesz się na zboczenie z utartego szlaku i pójście daleko w głąb interioru, powinieneś zawsze uprzednio powiadomić kogoś o swoich planach podróży i przygotować się na każdą pogodę. Pamiętaj: nie ma złej pogody na Islandii, są tylko nieodpowiednie ubrania! Przygotowując swoje wakacje na wyspie, koniecznie przeczytaj nasz artykuł o kempingu na Islandii. 5. Gotuj swoje posiłki Chociaż Islandia oferuje teraz wiele znakomitych restauracji, które zdecydowanie warto odwiedzić, jedzenie na mieście jest jedną z najbardziej nieekonomicznych aktywności, jakie można podjąć będąc na wyspie. Jeżeli podróżujesz z ograniczonym budżetem, polecam Ci chociaż raz skorzystać z oferty lunchowej. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy na stołowanie się w restauracjach, kupuj własne produkty spożywcze i gotuj własne jedzenie. Korzystając z kuchni znajdujących się w każdym hostelu, pensjonacie i na kempingu, Twój rachunek za 2-3 dni jedzenia będzie wynosił tyle ile cena jednego wyjścia do restauracji. Polecam gotowanie z islandzkich składników i kupowanie islandzkich produktów takich jak jagnięcina, skyr i świeże ryby. Nie należy także kupować wody butelkowanej. Ze względu na obfitość świeżej wody na Islandii ta, która płynie z każdego kranu jest wyjątkowa i możesz poprosić o pełną, darmową szklankę w dowolnym miejscu. 6. Poznaj mieszkańców Pomimo życia w zimnym klimacie i w otoczeniu bezlitosnego środowiska, Islandczycy są ogólnie ciepłymi i przyjaznymi ludźmi, którzy życzliwie przyjmują nieznajomych. Według Światowego Forum Ekonomicznego Islandia jest najbardziej pokojowym krajem na świecie i najbardziej przyjaznym do odwiedzenia. Udzielanie wskazówek jest nieoficjalnym sportem narodowym, a większość Islandczyków z życzliwością udziela pomocy tym, którzy jej potrzebują. Więc bez względu na to, czy potrzebujesz pomocy, czy po prostu chcesz mieć przyjazną pogawędkę, nie wahaj się rozpoczynać rozmów z nieznajomymi - jest to najlepszy sposób na zrozumienie islandzkiej kultury i społeczeństwa, a ponieważ wszyscy islandzcy uczniowie muszą uczyć się angielskiego, zanim pozwolą im ukończyć szkołę podstawową, bariera językowa występuje niezwykle rzadko. Jeśli czujesz się niezręcznie w sytuacji gdy czeka Cię rozmowa z nieznajomym, zawsze możesz zrobić pierwszy krok i odezwać się do kogoś mieszkającego na Islandii za pośrednictwem naszej strony. 7. Nocuj na farmie Spędzanie nocy w jednym z wielu gospodarstw na wyspie to kolejny doskonały sposób na zobaczenie jak wygląda autentyczna, islandzka atmosfera. Duża liczba rolników oferuje noclegi ze śniadaniem dla podróżnych. Dostępne są różne opcje zakwaterowania, od prostych wspólnych pokoi po prywatne kwatery i domki letniskowe. Prawie zawsze znajdziesz tam również lokalne produkty. Wielu rolników oferuje wycieczki konne i spacery z przewodnikiem. Pamiętaj, że zawsze lepiej jest zarezerwować wakacje z dużym wyprzedzeniem, szczególnie jeśli chcesz otrzymać najtańsze zakwaterowanie. 8. Wynajmij samochód, nie śpiesz się Islandzka pogoda jest niezwykle dynamiczna i nieprzewidywalna. Wybierając się na urlop wypoczynkowy, wielu Islandczyków ma zwyczaj "podążania za pogodą", co oznacza, że po prostu jeżdżą w kierunku tej części kraju, która ma najlepszą pogodę w momencie wyjazdu. Żadnej wycieczki po Islandii nie można uznać za kompletną bez spędzenia czasu w trasie, a jeśli wynajmujesz samochód, zyskujesz zarówno swobodę kontrolowania tempa podróży, jak i zabranie w swoje ręce decyzji związanych z pogodą. Całkowita długość islandzkiej obwodnicy wynosi 1332 kilometry, co oznacza, że technicznie biorąc możesz przemierzyć całą wyspę w ciągu kilku dni. To jednak sprawi, że nie będziesz mieć czasu na przystanki i spędzisz większość wakacji w samochodzie. Moim zdaniem musisz zaplanować co najmniej dziesięć dni na objazd kraju obwodnicą, więc jeśli chcesz spędzić tydzień lub krócej na Islandii, zalecam ograniczenie podróży do jednego regionu. Półwysep Snæfellsness, który czasami nazywany jest "Islandią w miniaturze" ze względu na różnorodne krajobrazy, można na przykład z łatwością objechać w ciągu dwóch dni, a taka podróż pozwoli Ci zobaczyć wiele niezwykłych miejsc. 8. Weź kąpiel w naturalnym źródle Kąpiel w ciepłych basenach jest głęboko zakorzenioną islandzką tradycją, której początki sięgają czasów pierwszych osadników. Na Islandii kąpiel publiczna to coś więcej niż zwykła działalność związana z rozrywką. Islandzkie baseny i łaźnie publiczne to centra społeczności, w których gromadzą się ludzie w różnym wieku i o różnych zawodach, by spotkać przyjaciół, odpocząć po ciężkim dniu pracy lub zregenerować siły po długiej imprezie. Wybierz się na basen przynajmniej raz podczas swojego urlopu na Islandii! W pobliżu Reykjaviku znajduje się kilka naturalnych gorących źródeł, a ciepła rzeka Reykjadalur jest moim ulubionym miejscem. W ofercie znajdziesz wiele wycieczek z przewodnikiem po gorących źródłach, w tym do Reykjadalur oraz trekking do gorących źródeł w Landmannalaugar. 10. Wybierz się na festiwal do małego miasta Z powodu ogólnego ubóstwa i braku w pełni rozwiniętego systemu transportu drogowego, islandzkie miasta i wsie były praktycznie odizolowane od siebie aż do drugiej połowy XX wieku. Populacja była niewielka, zwykły człowiek rzadko oddalał się od swojego miejsca urodzenia, a co za tym idzie, każde małe miasteczko rozwinęło swoje unikalne, indywidualne cechy zgodnie ze swoim naturalnym środowiskiem. Chociaż wyspa została gruntownie zmodernizowana, a ogólna populacja stała się coraz bardziej jednorodna, mieszkańcy wiejskiej części Islandii pozostają wierni swoim kulturowym korzeniom. Przez cały rok festiwale odbywają się w niemal każdym małym islandzkim mieście i wiosce, odzwierciedlając historyczne i tradycyjne korzenie. Każde miasto zajmuje swoją własną przestrzeń kalendarzową, przyciągając dużą liczbę gości, którzy dołączają do mieszkańców korzystając z możliwości słuchania lokalnej muzyki, jedzenia i tańców. Jeśli jesteś otwarty i lubisz otaczać się ciekawymi ludźmi, wybierz się na dowolny festiwal, który pasuje do Twojego harmonogramu i po prostu dobrze się baw! 11. Wybierz się z dala od utartych szlaków Islandia jest usiana wyjątkowymi miejscami, w których można znaleźć całkowity spokój oraz samotność i jeśli odważysz się oddalić od głównych atrakcji turystycznych, prawdziwie doświadczysz czym jest niesamowita islandzka natura. Poznaj fiordy wschodnie i zachodnie, najstarsze części wyspy, które od zawsze stanowiły ważne miejsca do łowienia ryb, gdzie znajdziesz spektakularne widoki na góry i niezliczone szlaki turystyczne idealne dla wszystkich, którzy szukają autentycznych doznań z dala od tłumów. Pamiętaj, to bardzo ważne, że islandzka przyroda jest niezwykle delikatna i jej regeneracja trwa dziesiątki lat. Ze względu na dużą ilość popiołu wulkanicznego gleba jest wyjątkowo wrażliwa i podatna na erozję, a wraz z rosnącą liczbą turystów przybywających na Islandię w poszukiwaniu nietkniętej dziczy, wiele obszarów zostało poddanych wyzwaniu. Pomóż nam chronić delikatne środowisko, zawsze biorąc pod uwagę wrażliwą florę naszej wyspy, gdziekolwiek się znajdziesz. Islandzka dzicz jest wyjątkowa właśnie dlatego, że jest w większości nienaruszona i niezakłócona, a naszą wspólną odpowiedzialnością jest, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać ją w ten sposób. Nie zbaczaj ze ścieżek, po których chodzisz i pamiętaj, że jazda po bezdrożach jest surowo zabroniona na Islandii, karana grzywną lub więzieniem, ponieważ może spowodować degradację gleby, a wraz z nią nieodwracalne uszkodzenie bardzo delikatnego środowiska. Odezwij się do nas jeżeli potrzebujesz pomocy w organizacji urlopu na Islandii. Do zobaczenia na wyspie! W czasie, kiedy tanich lotów na Islandię sukcesywnie przybywa, a połączenia stają się coraz wygodniejsze, niewielka wyspa na Atlantyku przeżywa turystyczne “pięć minut” otwierając swoje drzwi na setki tysięcy podróżników z całego świata. Konsekwencji tego zjawiska jest wiele, również tych skrajnie negatywnych, które podnoszą ciśnienie miejscowych i sprawiają, że z obawą patrzy się w przyszłość. Nie zmienia to jednak faktu - Islandia jest marzeniem wielu osób, czymś co nakręca wyobraźnię i sprawia, że staje się obiektem pożądania. Poniżej znajdziecie zestawienie pytań i odpowiedzi dotyczących wyspy, które przewijają się co jakiś czas w rozmowach i mailach. Jeżeli wybierasz się na Islandię i chcesz o coś zapytać, skontaktuj się ze mną pisząc na adres berenika@ Czy naprawdę jest tak drogo na Islandii? Islandia to obecnie jedno z najdroższych państw świata i przyjeżdżając tutaj nawet na tak zwaną “wyprawę budżetową”, trzeba liczyć się z nieprzewidzianymi kosztami, które mogą wyniknąć, gdy po piątym dniu sztormu, który spędzimy w namiocie, będziemy potrzebowali nie tylko ciepłego prysznica, ale łóżka, gorącej herbaty i leków. Podróże autobusami lub lokalnymi liniami lotniczymi też do najtańszych nie należą. O ile jedzenie w marketach nie jest stosunkowo drogie, to warto pamiętać, że zawsze można zabrać do 3 kg własnej żywności (hermetycznie zapakowanej). Koszty jedzenia w restauracjach, koszty noclegów na tydzień i wynajmu auta, mogą z pewnością uderzyć po kieszeni, warto więc zabezpieczyć się w kartę kredytową i zapas gotówki. Jak dostać się z lotniska w Keflaviku do Reykjaviku? Najłatwiej odebrać wynajęty samochód na lotnisku lub skorzystać z oferty przewoźników, którzy regularnie odbierają pasażerów spod terminalu. Ich autokary stoją niedaleko wejścia (po prawej stronie). Kasa, w której możemy kupić bilet znajduje w części przylotów, choć najwygodniejszym rozwiązaniem ze względu na możliwe tłumy jest kupienie biletu online. Możesz to zrobić na przykład TUTAJ. Autokar zawiezie Cię do Twojego hotelu w stolicy. Gdzie szukać noclegu na Islandii? Standardowo - na stronach takich jak Booking, które oferują zestawienie noclegów w danej okolicy, w różnych cenach i z różnym poziomem standardu. Możesz także sprawdzi ofertę dostępną na Airbnb (mieszkańcy wynajmują swoje mieszkania/pokoje/domki) lub TĘ stronę. Jeżeli szukasz tańszej, a czasami nawet darmowej alternatywy odezwij się do osób zarejestrowanych na stronie Couchsurfing. Jak dostać się do Błękitnej Laguny? Najwygodniej jest dotrzeć tam wynajętym samochodem, ale jeżeli taka opcja nie jest dla Ciebie odpowiednia, możesz skorzystać z transferu oferowanego przez dużych przewoźników. TUTAJ znajdziesz opcję z Reykjaviku, a TUTAJ opcję z lotniska w Keflaviku. Jaka część Islandii jest najbardziej popularna? Zdecydowanie Reykjavik, jego okolice oraz południowe wybrzeże, które oferuje najsłynniejsze atrakcje - wodospady, lodowce, czarne plaże, klify, doliny i właściwie wszystko z czym kojarzy się Islandia. To najchętniej wybierany przez turystów kierunek i zazwyczaj stanowi wstęp do objechania wyspy dookoła. Gdzie jest lepsza pogoda - na Islandii czy w Norwegii? Zdecydowanie w Norwegii. A przynajmniej jest bardziej znośna i możliwa do przewidzenia. Latem, w Oslo i na południu kraju panują temperatury jak w Gdańsku, choć o 2 - 3 stopnie niższe. Zdarzają się też gorące dni, gdy na słupku widzimy ponad 26 stopni. Na Islandii letnie temperatury to od 12 do 18 stopni, jednak zimy często są mroźniejsze w Norwegii (przede wszystkim na północy). Na Islandii najbardziej absorbujący jest silny wiatr od oceanu, który potęguje zimno, a także zmieniająca się czasami co kilkadziesiąt minut pogoda. Chcę objechać wyspę dookoła - jaki samochód jest mi potrzebny? Jeżeli nie planujesz wjeżdżać w interior i chcesz poruszać się krajową “jedynką” zwykły samochód z napędem na dwa koła w zupełności wystarczy. Jeżeli jednak planujesz przylot w zimie lub miesiącach, w których spodziewane są sztormy lub opady śniegu, dla własnej wygody i bezpieczeństwa lepiej wynająć samochód z napędem na 4 koła. Zwłaszcza jeżeli planujesz podróż na Fiordy Wschodnie lub Zachodnie. Tutaj znajdziesz zestawienie samochodów oferowanych przez różne wypożyczalnie. Przylatuję w czerwcu - czy wjadę w interior? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że próba wjechania w interior w okolicy 20 czerwca czasami jest niemożliwa do zrealizowania, głównie ze względu na śnieg. Większość dróg prowadzących w głąb wyspy jest otwierana pod koniec czerwca/na początku lipca. Podobnie jest z oferowanymi wycieczkami - jeżeli chcesz wybrać się w interior z doświadczonym przewodnikiem nastaw się, że będzie to możliwe dopiero na przełomie czerwca/lipca. Planuję przylot na Islandię, ale nie mam pomysłu gdzie się wybrać, a oferta przewodników dostępnych w Polsce ciągle jest niewielka. Z kim się skontaktować? Napisz do mnie:) Dlaczego woda w Reykjaviku śmierdzi? Jak wiadomo, Islandia, to jedno wielkie źródło geotermalne, więc ciepła woda pochodzi z głębin ziemi. Woda w Reykjaviku i kilku innych miejscowościach śmierdzi ponieważ jest w niej duża zawartość siarki. Jeśli poczekasz kilka sekund i puścisz zimną, możesz jej używać do wszystkiego, ponieważ islandzka woda jest jedną z najczystszych na świecie. Wynajęty samochód czy transport publiczny - jak najlepiej przemieszczać się po wyspie? Transport publiczny jest mocno ograniczony i zdecydowana większość mieszkańców jak i turystów korzysta z samochodów. To najszybszy i najwygodniejszy sposób przemieszczania po wyspie. Rozkład autobusów znajdziesz TUTAJ. Czy standard w hotelach jest porównywalny z tymi w Skandynawii czy chociażby w Polsce? Wszystko zależy od Twoich doświadczeń i oczekiwań. W Reykjaviku większość hoteli jest na przyzwoitym poziomie, co nie oznacza, że ich cena jest adekwatna do tego, co otrzymujemy. Zwłaszcza jeżeli chodzi o hotele 3* i 4*. Islandia powoli rozbudowuje infrastrukturę mającą pomieścić wszystkich turystów, ale ciągle jest to nieskończony proces. Jeżeli chodzi o hotele poza Reykjavikiem, na prowincji, zdarza się, że właściciel wykorzystuje monopolistyczną pozycję i za cenę obowiązującą w stolicy otrzymujemy coś, co w Polsce można by nazwać hotelem robotniczym. Czy podróżując po Islandii muszę korzystać z oferty biura podróży? Jeżeli chcesz objechać wyspę i zobaczyć popularne, łatwo dostępne atrakcje wystarczy Ci mapa i kilka informacji, które znajdziesz w każdym biurze turystycznym lub w internecie. Jeżeli natomiast masz ochotę spróbować czegoś innego - wspinaczki po lodowcu, wejścia do wulkanu, dotarcie do jaskiń lodowych lub wjazdu w interior (o ile nie masz wymaganego doświadczenia) lub snorkelingu w szczelinie Silfra oraz raftingu - wsparcie przewodnika lub udanie się na zorganizowaną wycieczkę staje się niezbędne. Jestem fotografem i chcę wybrać się na Islandię. Poszukuję kogoś kto pomoże z lokalizacjami i całą logistyką. Odezwij się do mnie:) Zamierzam oświadczyć się na Islandii - czy są jakieś wyjątkowe miejsca, w których mogę to zrobić? I czy Islandczycy są w stanie pomóc w organizacji czegoś wyjątkowego? Jasne - wyślij do mnie wiadomość i napisz czego oczekujesz, jaki masz pomysł oraz jak mogę/możemy Ci pomóc:) Czy podróż z dziećmi po Islandii to dobry pomysł? Wszystko zależy od Was, jaki komfort jesteście w stanie dziecku zapewnić podczas podróży po Islandii. Po tygodniu nawet dorosły będzie zmęczony po spaniu w samochodzie czy pod namiotem, dlatego warto zapewnić swoim pociechom nieco lepsze warunki niż podczas samotnej wyprawy, co oczywiście wiąże się z kosztami. Im starsze dziecko, tym lepiej dla Was, im młodsze, tym lepiej dla niego - bo będziecie zmuszeni się nim opiekować. W sieci znajdziecie mnóstwo porad, jak podróżować z dzieckiem po takich terenach, warto jednak pamiętać, że im jest ono starsze, tym więcej dobrych wspomnień ze sobą zabierze. Czy cała droga numer jeden jest asfaltowa? Zdecydowana większość islandzkiej “jedynki” jest asfaltowa, choć głównie na Fiordach Wschodnich zdarzają się fragmenty szutru. Czy wybierając się w podróż po Islandii muszę wypożyczyć kanister na benzynę? Jeżeli zachowasz zdrowy rozsądek i nie będziesz czekać z tankowaniem do ostatniej chwili, licząc, że po drodze “na pewno jakaś stacja się znajdzie”, kanister nie będzie potrzebny. Oczywiście zabranie go w podróż to przejaw zapobiegliwości, więc w razie wątpliwości lepiej go wypożyczyć i być przygotowanym na nieprzyjemne ewentualności. Pamiętaj, że odległości od stacji benzynowych na Islandii mogą wynosić kilkadziesiąt kilometrów! Czy samochód z napędem na dwa koła sprawdzi się w głębi wyspy? Nie. I nie próbuj nim wjeżdżać wynajętym samochodem. Gdzie sprawdzić aktywność sejsmiczną wulkanów? Wejdź na TĘ stronę:) Znajdziesz na niej także prognozę POGODY, również tę dla ZORZY, a jeżeli przylecisz kiedy rozpocznie się erupcja TUTAJ możesz sprawdzić, którą część wyspy zamknięto dla ruchu lotniczego. Kiedy mogę zobaczyć zorzę i gdzie najlepiej na nią polować? Zorza jest widoczna na całej Islandii, zazwyczaj od końcówki sierpnia do początku kwietnia, w zależności od pogody. Zdarzają się wypadki, że zorza jest widoczna z Reykjaviku, choć najlepiej jest wyjechać za miasto - im mniej sztucznego światła tym lepiej. Zresztą na jakimś przytulnym pustkowiu, bez przejeżdżających obok samochodów, zorza “smakuje” najlepiej. Czy można gotować w gorących źródłach na Islandii? I czy to prawda, że można upiec chleb wkładając go do ziemi? Jeżeli wiesz jak to zrobić - jasne, choć najbezpieczniejszą opcją jest zdanie się na miejscowego szefa kuchni lub kogoś, kto ma to doświadczenie już za sobą. Islandczycy wykorzystują wszystko co oferuje im natura, więc ciemny, słodki chleb wyciągnięty prosto z gorącej ziemi nie jest tutaj wyjątkiem. Czy wybierając się na Islandię muszę wymieniać złotówki na korony? Nie ma takiej potrzeby - na wyspie niemalże wszędzie zapłacisz kartą. Warto wybrać trochę gotówki z bankomatu na nieprzewidziane okoliczności - np. Kiedy operator naprawia w całej miejscowości internet i za nic nie da się użyć terminalu płatniczego (sprawdzone:), lub gdy ktoś postawił skrzyneczkę z informacją, że korzystanie z atrakcji/kąpieliska/toalety jest dobrowolnie płatne:) Czy spanie na islandzkim kempingu to dobry pomysł? Jasne! Większość z nich zapewnia podstawową infrastrukturę - umyjesz się, zjesz coś ciepłego, wysuszysz ubrania i naładujesz elektronikę. Jeżeli swoją podróż opierasz na kempingu, warto sprawdzić ofertę CAMPING CARD. Czy na Islandii faktycznie tak mocno wieje? Tak. I to nie jest romantyczna wizja zefirku, tylko potężne podmuchy radzące sobie z samochodami na jezdni (które są dosłownie zwiewane), kamieniami (rozbijającymi szyby nie tylko w samochodach ale również i w domach) i budynkami. Czy trzeba rezerwować noclegi na Islandii z wyprzedzeniem? Czy znajdę coś od ręki, na miejscu? Na Islandii obecnie panuje istny boom turystyczny i większość miejsc jest zarezerwowana z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. To nie żart - to co pozostaje na rynku jest zazwyczaj najdroższą dostępną opcją w danym hotelu czy pensjonacie. Hostele oferujące budżetowe noclegi są rozchwytywane i nie ma co liczyć na to, że dopisze nam szczęście a dostosowany do naszych potrzeb pokój będzie akurat wolny. Rezerwuj wcześniej, zwłaszcza poza obszarem metropolitalnym, chyba, że nie masz konkretnego planu i część nocy chcesz spędzić pod namiotem lub w samochodzie. Gorące źródła są na Islandii dosłownie wszędzie, prawda? Niestety nie. Zdarzają się obszary zupełnie pozbawione tego dobrodziejstwa:) Co zabrać ze sobą na Islandię? Kilka podpowiedzi znajdziesz TUTAJ , TUTAJ oraz TUTAJ. Jeżeli masz wątpliwości lub pytania - odezwij się:) Jak często na Islandii pojawiają się niedźwiedzie polarne? Rzadko. Czasami jednak zdarza się, że któryś dopłynie z Grenlandii - kiedy tak się stanie są prewencyjnie odstrzeliwane przez miejscowych. Czy wyjeżdżając na Islandię potrzebuję specjalnych przejściówek do kontaktu? Nie, kontakty są takie jak w Polsce:) Mam w planach noclegi w hostelach i pensjonatach - czy warto zabierać ze sobą śpiwór? Oczywiście! Większość hosteli i część pensjonatów oferuje niższe ceny za spanie we własnym śpiworze - nie płacisz za pościel. Poza tym w trakcie białych nocy przyjemnie jest się zakopać w ciepłym śpiworze i oglądać niewiarygodne, islandzkie niebo pełne takich kolorów, że trudno w nie uwierzyć:) Wynajmuję samochód od prywatnej osoby - czy to dobry pomysł? Trudno powiedzieć - jeżeli macie oficjalną umowę, która określa zasady, obowiązki i rozwiązuje kwestie np. wypadku i pokrycia związanych z nim kosztów, wynajęcie samochodu od prywatnej osoby może być bezpiecznym pomysłem. Jeżeli jednak chcesz mieć pewność, że cały wynajem został poprowadzony zgodnie z prawem, które chroni również Twoje interesy, skorzystaj z oficjalnych firm. Tutaj znajdziesz listę samochodów z różnych wypożyczalni na Islandii (łącznie z niezbędnymi informacjami). Wybieramy się na Islandię większą grupą i myślimy jak to wszystko sprawnie zorganizować. Potrzebujemy noclegów, transportu i lokalnego przewodnika oraz, jeżeli to możliwe, cateringu. Czy jesteście w stanie nam pomóc? Odezwij się do mnie i napisz jakie masz oczekiwania oraz wszystkie możliwe szczegóły planowanej wycieczki. Jesteśmy firmą organizującą wycieczki na Islandię dla dużych grup. Szukamy przewodnika po Islandii mówiącego po polsku, który jest na miejscu i zna nie tylko ciekawe miejsca ale i obowiązujące realia na wyspie. Dobrze trafiliście! Czekam na Waszą wiadomość :) Czy przy wynajmowaniu samochodu na Islandii potrzebujemy dodatkowego ubezpieczenia chroniącego nas przed sytuacjami, jakie mogą nas spotkać na drodze szutrowej, czy to tylko chwyt marketingowy? Niestety na drogach szutrowych często się zdarza, że spod kół innych samochodów wylatują kamienie, które uderzają w samochód, który prowadzisz. Te uderzenia bywają tak silne, że czasami rozbijają szyby i wgniatają karoserię - ich naprawa na Islandii bywa niezwykle kosztowna, więc decyzja o dodatkowym ubezpieczeniu wydaje się jedynym racjonalnym wyjściem:) Czy warto kupić islandzką kartę SIM? I czy nie ma na wyspie problemów z zasięgiem? Jasne! Nie dość, że koszty korzystania z internetu będą o wiele mniejsze, to jeszcze na wyspie problem z zasięgiem występuje jedynie w najbardziej odizolowanych miejscach. Czy wycieczka na lodowiec oraz do jaskiń lodowych jest wskazana jedynie dla wprawionych turystów czy ktoś bez doświadczenia też może się wybrać? Poziom trudności dla tych wycieczek został dostosowany dla różnych grup i osoby bez doświadczenia również mogą w nich brać udział. Tutaj znajdziesz łatwą wędrówkę po lodowcu, a tutaj jaskinię lodową. Czy mogę wybrać się na wycieczkę skuterem śnieżnym jeżeli nie mam prawa jazdy? Możesz brać udział w tego typu wycieczce pod warunkiem, że będziesz pasażerem, a nie kierowcą:) Interesuje nas prywatna wycieczka po Islandii, z indywidualnym planem podróży. Wyślij do mnie wiadomość z informacją kiedy chcesz/cie przyjechać, na jak długo i czy potrzebujecie prywatnego przewodnika oraz serwisu, czy chcecie samemu objechać wyspę? Jestem blogerem/vlogerem/instagramerem/twórcą internetowym i wybieram się na Islandię. Mam zaangażowaną publiczność i chcę zrobić możliwie jak najlepszy materiał z mojego pobytu na wyspie. Czy islandzkie firmy są zainteresowane współpracą z blogerami? Z kim mogę się skontaktować, aby uzyskać informacje na ten temat? Czy testy wycieczek w zamian za recenzję w ogóle wchodzą w grę? Czy znajdę na Islandii sponsora mojego wyjazdu? Jeżeli masz zaangażowaną społeczność, nietuzinkowy plan lub planujesz coś niezwykłego - odezwij się do mnie i napisz kilka słów o sobie, o swojej społeczności, co chcesz robić na Islandii oraz jak możemy Ci pomóc:) Czy warto poświęcić jeden dzień i wybrać się na Vestmannaeyjar? Oczywiście! To niezwykłe miejsce, do którego dotrzesz promem. Jego rozkład znajdziesz TUTAJ. W 1973 roku na wyspie Heimaey- jedynej zamieszkałej na archipelagu Vestmannaeyjar, miała miejsce erupcja wulkanu Eldfell, który zmusił mieszkańców do ewakuacji. W jej wyniku zostało zniszczonych wiele domów, a pył wulkaniczny sięgał wysokości latarni ulicznych. Obecnie Heimaey to intrygująca wyspa, z niesamowitą historią, ciekawymi miejscami do zobaczenia oraz restauracją, której właścicielem jest szef kuchni islandzkiej kadry narodowej w piłce nożnej. A jeżeli chcesz zobaczyć maskonury (pojawiają się w kwietniu) to miejsce jest wręcz idealne:) Mam chorobę morską, a marzy mi się oglądanie wielorybów. Czy z góry jestem skazana/y na odpuszczenie tego typu aktywności? Czy istnieje jakiś sposób żeby przetrwać taką podróż? W większości wypadków przewoźnicy oferują odpowiednie tabletki kojące skutki choroby morskiej, przed wybraniem swojej wycieczki koniecznie o nie zapytaj. Czy w tym momencie na Islandii trwa jakaś erupcja? Czy mogę gdzieś sfotografować lawę? W tym momencie (18 kwietnia 2017) na Islandii nie ma żadnej erupcji, choć wczorajsze wstrząsy sejsmiczne sięgały powyżej 4 stopni w skali Richtera. Jeżeli chcesz sfotografować młodą lawę, to względnie “świeża” znajduje się na Holuhraun :) Jakie są zagrożenia na Islandii? Od wielu lat turyści ostrzegani są przede wszystkim przed wysokimi falami na plaży Reynisfjara, na półwyspie Dyrhólaey, a także przed jednopasmowymi mostami, na które nierzadko wjeżdżają rozpędzone auta, nie zwracając uwagi czy ktoś jedzie z naprzeciwka. Bardzo ważne jest też, aby posiadać odpowiedni sprzęt na lodowcach lub udać się na wycieczkę z przewodnikiem, ponieważ upadek w jedną z licznych, mroźnych i głębokich szczelin, może sprawić, że (nawet gdy jakimś cudem przeżyjemy), nikt nas nie usłyszy. Inne niebezpieczeństwa to: lecące z gór kamienie, dryfująca kra, na którą często turyści wskakują, gdy chcą zrobić sobie szalone zdjęcie, owce na drodze, a także możliwość skręcenia kostki na licznych polach lawowych, które choć kuszą pięknem, potrafią być zdradliwe. Warto zaopatrzyć się (gdy podróżujemy sami w niebezpieczne miejsca) w lokalizator GPS, który daje możliwość wysłania sygnału do stacji ratowniczej. Czy Islandczycy faktycznie są tacy ufni i wystarczy zapukać do przypadkowych drzwi, aby otrzymać pomoc lub nocleg? Wbrew obiegowej opinii Islandczycy nie pochodzą z innej planety, choć krajobraz ich kraju sugeruje zupełnie coś innego. Z reguły są bardzo pomocni, rozmowni i ciekawi tego, z kim przyszło im spędzać czas. Jeżeli będziesz potrzebować pomocy i zatrzymasz samochód prowadzony przez Islandczyka lub zapukasz do jego drzwi, z dużym prawdopodobieństwem otrzymasz nie tylko pomoc, ale i kilka słów podnoszących na duchu. Kawa również wchodzi w grę:) Co do proszenia o nocleg to sprawa jest dyskusyjna - obecny napływ turystów sprawił, że mieszkańcy coraz częściej się ogradzają i nie są skłonni do “ratowania” noclegiem każdego, kto się pojawi na ich podwórku. Zresztą, czy w innych krajach jest inaczej? Czy w razie problemów musimy zapłacić za pomoc ratowników? Pomoc ratowników na Islandii jest darmowa. Wyjątkami są przypadki rażącej głupoty (rzadko ktokolwiek jest obciążony finansowo za pomoc) lub zniszczeń (np. próby off roadu, zakazanego na Islandii) W które miejsca na Islandii nie warto się wybierać? Nie da się odpowiedzieć na to pytania, bo to kwestia preferencji oraz oczekiwań. Dla kogoś kto przylatuje po raz pierwszy wszystko może stać się interesującą przygodą, dla kogoś kto już tutaj był popularne atrakcje to za mało:) Na co się przygotować jadąc na Fiordy Zachodnie? Na niesamowite widoki, ciszę i samotność, na kiepskie drogi i głębokie fiordy, na ogromne góry i miliony wodospadów, na opuszczone przetwórnie rybne i niezwykłe historie, na twardych ludzi, którzy cieszą się życiem, na magię, owce i tony dryftowego drewna, na wszystko to o czym się marzy, myśląc o Islandii:) Czy warto wynająć chatkę czy lepiej spać w hotelu? Chatki zazwyczaj stoją w przepięknych, odosobnionych miejscach i oferują o wiele więcej niż zwykły pokój hotelowy - taras, grilla, przestrzeń, prywatność, czasami jacuzzi. Jeżeli szukasz chatki dla siebie TUTAJ znajdziesz kilka propozycji. Czy Islandia jest tylko dla ekstremalnych podróżników i czy rodzinny wypad to dobry pomysł? Oczywiście, że nie. Islandczycy zadbali o to, by każdy turysta czuł się u nich dobrze i swobodnie. Większość atrakcji przeznaczone jest dla całych rodzin, a mit o mroźnej Islandii szybko pryska, gdy nasze pociechy wsiadają na islandzkie konie, zbierają muszle i kamienie na cudownej plaży, cieszą się na widok dryfujących kawałków lodu czy taplają się w gorącym źródle. Islandia potrafi także zapewnić niezwykłe atrakcje ekstremalnym podróżnikom: od nurków, przez wspinaczy, a na kochających offroadowe trasy kończąc. Mam opóźniony lot, w dodatku w nocy - czeka mnie koczowanie na lotnisku czy uda mi się dostać do Reykjaviku? Jeżeli nie masz wynajętego samochodu, z odbiorem na lotnisku, możesz skorzystać z oferty przewoźników, którzy mają dostosowany plan odjazdu do planu przylotów - bez względu na opóźnienia. Możesz kupić bilet ONLINE. Czy warto spędzić Sylwestra w Reykjaviku? Zdecydowanie! To miasto, jak i cała Islandia, bardzo hucznie obchodzi Sylwestra. Pomimo trwającego w nieskończoność pokazu sztucznych ogni, które rozbłyskują niebo i zadymiają całe miejscowości po horyzont, da się również oglądać zorzę polarną:) Islandzka impreza noworoczna to idealny sposób na “wstęp do Islandii” i poznanie jej z zupełnie innej, kompletnie imprezowej strony. Mam tylko tydzień urlopu. Czy to wystarczy aby objechać wyspę? Tydzień wystarczy na objechanie Islandii, choć nie będziesz mieć czasu na eksplorowanie wąskich dróg prowadzących do nieznanych miejsc, na długie przyglądanie się cudom natury czy wjazd w interior oraz objechanie Fiordów Zachodnich. Można próbować, oczywiście, zwłaszcza w trakcie białych nocy, tylko zamiast przygodą życia wyprawa na Islandię stanie się pełnoprawnym wyścigiem z czasem, kilometrami, oczekiwaniami i nieprzewidzianymi wypadkami. Znalazłam/em tanie loty na Islandię i zastanawiam się czy weekendowy wypad w ogóle ma sens. Jasne, czemu nie:) zobaczysz Reykjavik, a przy odrobinie mobilizacji również południowe wybrzeże Islandii, z najsłynniejszymi atrakcjami. Może po takiej próbce będziesz mieć ochotę na kolejny, tym razem dłuższy pobyt na wyspie. Czy rezerwując wycieczkę na Guide to Iceland mam pewność, że faktycznie się odbędzie? Guide to Iceland jest największą platformą turystyczną na Islandii oraz oficjalnym partnerem miasta Reykjavik (GTI prowadzi również informację turystyczną w ratuszu). Skupia ponad 700 islandzkich firm oraz operatorów, którzy oferują każdy możliwy rodzaj wycieczki. Rezerwując na stronie GTI możesz mieć pewność, że rezerwacja została sfinalizowana - po wszystkim otrzymasz voucher z niezbędnymi informacjami, a przy wycieczkach kilkudniowych szczegółowy plan podróży. Czy rezerwując kilkudniową wycieczkę na Guide to Iceland dostanę coś więcej niż tylko rozpiskę dni i noclegi? W zależności od Twoich preferencji, Twój agent, opiekujący się Twoją wycieczką dostosuje jej plan, zarezerwuje noclegi, samochód, transfer, bilety wstępu oraz każdą niezbędną aktywność. Czy mogę popłynąć z Islandii na Grenlandię? Niestety nie ma promów łączących Islandię oraz Grenlandię. Jeżeli chcesz dotrzeć tam drogą morską, dołącz do jednej z wypraw wypływających z Islandii, rejsów dużych armatorów, którzy traktują Islandię jako przystanek na swojej drodze, lub zwyczajnie skorzystaj z oferty linii lotniczych. Czy warto płynąć na Islandię promem? To zupełnie inny rodzaj przeżycia, który pozwala zobaczyć wyspę z innej perspektywy, ale również daje możliwość krótkiego przystanku na Wyspach Owczych, zabrania własnego samochodu oraz niweluje zmartwienia o to, czy wystarczy nam miejsca w przepisowym bagażu. Oczywiście jest to droższa opcja, w porównaniu z biletami lotniczymi. Czy warto pojechać na Fiordy Wschodnie? Nie ma chyba na Islandii miejsca, którego nie warto odwiedzić. O dziwo, często Fiordy Wschodnie są pomijane, gdyż większość turystów jedzie na południe, dojeżdża do Vik i wraca, by “zaliczyć” jeszcze Złoty Krąg. To błąd, ponieważ dzikość i piękno wschodu, są tutaj wręcz pocztówkowe, a poranne mgły tworzą zadziwiające, pełne dramatyzmu widoki, których nie zapomnimy do końca życia. Warto też udać się na Fiordy Wschodnie, właśnie dlatego, że większość turystów (podobnie jest z Fiordami Zachodnimi), po prostu mija je, nie zagłębiając się w ich piękno i różnorodność. Nie mam doświadczenia w jeździe off road - czy mogę wynająć samochód 4x4 i wjechać nim w interior? Możesz wynająć samochód 4x4, ale od Ciebie zależy czy chcesz spróbować swoich sił, po raz pierwszy, w islandzkim interiorze:) Osobiście odradzam - wybierz się tam z kimś doświadczonym. Nie mówię zbyt dobrze po angielsku a mam ochotę wreszcie wybrać się na Islandię. Czy to dobry pomysł, czy przepadnę gdzieś, a moje wakacje staną się koszmarem? Nie martw się - w hotelach wystarczy numer rezerwacji, a w większości miejsc związanych z turystyką pracują nasi rodacy, którzy chętnie pomagają przyjezdnym. Jeżeli chcesz mieć jednak pewność i spokój związany z poruszaniem się po wyspie (i wszelkimi tego aspektami) napisz do mnie w sprawie polskiego przewodnika. Gdzie robić zakupy objeżdżając wyspę dookoła? Sklepy otwarte w przyzwoitych godzinach, z zaopatrzeniem, które wystarczy każdemu turyście, znajdują się jedynie w większych miejscowościach (co nie oznacza - w metropoliach; na Islandii “większą miejscowością” nazywane są takie, w których mieszka ponad 700 osób). Ze swojej strony polecam robienie zakupów na zapas - podobnie jak w przypadku stacji benzynowych, odległości pomiędzy sklepami mogą wynosić czasami kilkadziesiąt kilometrów. Czy moja polska karta będzie działała na stacjach benzynowych? Zdarza się czasami, że polska karta debetowa nie działa na danej stacji benzynowej. Dlatego warto zabrać ze sobą wypukłą kartę kredytową. Niestety, część stacji oferuje jedynie samoobsługowe dystrybutory, więc jeżeli chcesz mieć pewność, że nie spotka Cię żadna niemiła niespodzianka, kup kartę przedpłaconą (do wyboru różne nominały) do wykorzystania na stacji benzynowej. TUTAJ znajdziesz stacje N1, a TUTAJ Olis. Czy wszystkie gorące źródła nadają się do kąpieli? I czy wszystkie są oznaczone? Koniecznie zajrzyj TUTAJ. Czy to prawda, że Islandia bywa sukcesywnie rozdeptywana, a niektóre miejsca przypominają polskie Krupówki? Prawdą jest ogromna liczba turystów, która nieuchronnie wpływa na to co dzieje się na wyspie - negatywów tego zjawiska jest bardzo wiele i jeżeli nie zostaną wprowadzone jakieś obostrzenia dzika, nieskażona i “wolna” Islandia stanie się tylko smutnym wspomnieniem. Najpopularniejsze atrakcje pełne są przybyszy, którzy chcą na własne oczy przekonać się jak wyglądają islandzkie cuda natury, w niektórych częściach wyspy nie sposób być przez moment samemu. Tam jednak, gdzie nie jeździ zbyt wiele osób, z daleka od południowego wybrzeża Islandia ma się całkiem dobrze:) Chcę zrobić materiał o Islandii, ale brakuje mi kontaktów na miejscu. Czy jest ktoś kto może mi w tym pomóc? Odezwij się do mnie:) Przyjeżdżamy większą grupą. Czy warto wynająć kampera i czy musimy zabierać ze sobą sprzęt do biwakowania? Kamper to świetny pomysł jeżeli chcecie być niezależni i zaoszczędzić na noclegach. Większość wypożyczalni oferuje pełne wyposażenie, więc nie musicie się martwić o przywożenie rzeczy z Polski. Tutaj znajdziesz ofertę różnych firm, które wypożyczają Vany i Kampery. Jak fotografować zorzę polarną? Ponieważ nie jestem fotografem, chętnie przekażę Twoje pytanie profesjonalistom:) Czy to prawda, że można się zatrzymać przy drodze i pójść głaskać islandzkie konie? Czy nikt nas nie przepędzi? Sprawa jest względna - w większości przypadków nikt nie będzie miał za złe tego, że głaskacie konie (zresztą one są do tego przyzwyczajone), bo zwyczajnie do najbliższej farmy może być kawał drogi. Zdarzają się jednak przypadki, zwłaszcza przy największych atrakcjach, że Islandczycy tracą cierpliwość i stawiają znaki zakazu głaskania, wchodzenia oraz informujące, że nie zobaczysz tutaj wielorybów. Jak we wszystkim na Islandii, należy zachować zdrowy rozsądek - również w kwestii miejsca parkingowego. Zatrzymywanie samochodu na środku drogi tylko po to, żeby zrobić zdjęcie, wyprowadzi miejscowych z równowagi dużo szybciej i mocniej niż dokarmianie ich zwierząt. Czy można zwiedzić Islandię nie wynajmując samochodu? Można, ale jest to wyjątkowo uciążliwe chyba, że Twoim planem jest zwiedzanie wyspy łapiąc “stopa”:) Transport publiczny na Islandii jest ograniczony oraz stosunkowo drogi. Czy Islandczycy lubią turystów? Czy to prawda, że boom turystyczny zaczyna drażnić miejscowych i coraz częściej pojawiają się zakazy? Co do częściej pojawiających się zakazów - to prawda. Stosunek Islandczyków do turystów jest ściśle związany z tym gdzie dana osoba pracuje - inne podejście będzie miał właściciel firmy turystycznej, który na przyjezdnych zarabia, a inne farmer, którego zwierzęta płoszą się ponieważ po raz kolejny nad ich głowami przelatuje mały samolot pełen turystów. Czy można negocjować ceny noclegów? Zazwyczaj cena podana przy rezerwacji jest ceną ostateczną. Jest duże zapotrzebowanie na miejsca noclegowe, więc właściciele hoteli/hosteli/pensjonatów nie boją się o własną sprzedaż i nie oferują możliwości negocjacji ceny. Czy na Islandii zostawia się napiwki? Oczywiście:) Czy warto wybrać się na wycieczkę Super Jeepem? Taka wycieczka jest czymś ekstra - dzięki tym samochodom dotrzesz w najbardziej odizolowane, przepiękne miejsca na Islandii - interior, lodowce, wulkany. Sama podróż jest czymś co warto spróbować w tym surowym kraju:) TUTAJ możesz sprawdzić ofertę wycieczek, które stawiają na Super Jeepy. Spanie pod namiotem w lutym/marcu - czy to dobry pomysł? Biorąc pod uwagę sztormy, temperatury, śnieg oraz zamknięte kempingi - nie:) Czy muszę zabrać ze sobą z Polski mapy Islandii, czy lepszym pomysłem jest zaopatrzenie się w nie na miejscu? I czy wynajęte samochody posiadają GPS? Darmowe mapy Islandii dostaniesz we wszystkich punktach turystycznych, w dodatku możesz sprawdzić wybraną lokalizację TUTAJ. Wynajęte samochody albo mają GPS w pakiecie, albo jest on do wynajęcia za dodatkową opłatą. Przylatuję na Islandię w maju - czy uda mi się wejść do jaskini lodowej? Większośc jaskiń lodowych jest dostępna do końca marca, wyjątkiem jest TA jaskinia, do której można wejść (pod warunkiem dobrej pogody) jeszcze przez cały kwiecień. Jak jest z lotami po Islandii? Warto z nich skorzystać? Jakie są ceny? Jest to zdecydowanie wygodny i szybki sposób przemieszczania, choć mocno uzależniony od pogody. Kierunki, rozkład lotów, ceny i wszystkie niezbędne informacje znajdziesz TUTAJ oraz TUTAJ. Ile kosztuje benzyna na Islandii? Koniecznie sprawdź TĘ stronę. Czy wynajmując samochód na Islandii potrzebuję karty kredytowej? I czy firma wynajmująca zablokuje na mojej karcie środki w ramach depozytu? Wszystko zależy od wypożyczalni jednak zdecydowana większość wymaga posiadania karty kredytowej i środków na niej, wystarczających do zablokowania depozytu, który jest zwracany po oddaniu samochodu. Jego wysokość zależy od konkretnej firmy i ma za zadanie pokrycie ewentualnych szkód oraz zadłużeń. Gdzie mogę rozbić namiot na Islandii? Przede wszystkim wszędzie tam, gdzie znajdziemy wyznaczone do tego miejsca. Po drodze wokół islandzkiej jedynki, po obu stronach drogi możemy zauważyć pola campingowe. Na stacjach benzynowych czy w Internecie, znajdziemy mapy, gdzie są one zaznaczone. Oczywiście możemy poprosić też o nocleg na podwórku u jednego z Islandczyków lub spróbować rozbić się na dziko w odludnym miejscu, jednak nie polecam robić tego na mchu (kary za jego niszczenie są wyjątkowo wysokie) lub na pastwisku (z wiadomych względów). Najważniejsze islandzkie atrakcje - czy warto się przebijać przez tłum turystów i tracić czas na miejsca, które są na każdym zdjęciu z Islandii? Warto. I nie warto. Na to pytanie nikt Ci nie odpowie:) Przylatuję w czerwcu na Islandię (na tydzień), czyli w sezonie, kiedy pogoda powinna być w porządku. Aby ograniczyć koszty chciałbym zabrać jedynie bagaż podręczny - czy jest to wykonalne, czy raczej trąci szaleństwem? Daj znać po przylocie do Polski jak było na Islandii, w trakcie tygodniowego pobytu z bagażem podręcznym:) Chętnie opublikuje Twoje doświadczenia! Czy to prawda, że na Islandii bardzo łatwo złapać stopa, a Islandczycy dodatkowo oferują nocleg we własnym domu? Tak, łapanie “stopa” na Islandii, zwłaszcza w miejscach, które nie są kompletnym pustkowiem, nie jest rzeczą niewykonalną. Świadczyć może o tym fakt, że tego typu rozwiązanie stanowi trzon wycieczki wielu przybywających na Islandię turystów. I najtańszą opcję jeżeli dodamy do tego spanie pod namiotem. Jeżeli chodzi o noclegi - jeżeli oczekujesz transportu, obiadu i noclegu od nowo poznanego, uprzejmego Islandczyka, który postanowił zabrać Cię ze sobą w trasę - zastanów się. Pięć razy. Przylatuję na Islandię i chce podzielić się swoją historią. Nie widzę jednak sensu, żeby w związku z tym zakładać bloga czy kanał na YouTubie. Może Guide to Iceland chciałoby mój tekst/film/relację? Odezwij się do mnie:) Chcę odstawić wynajęty samochód pod hotelem, zamiast na lotnisku czy w biurze wypożyczalni. Jaka jest procedura? Większość wypożyczalni przyjmuje prostą zasadę - samochód parkujesz przed/pod hotelem, a kluczyki zostawiasz w recepcji:) Jeżeli chcesz mieć jednak pewność co do odstawienia samochodu, sprawdź dokładnie swój voucher z potwierdzeniem wynajmu lub zapytaj bezpośrednio wypożyczalnię. Czy da się spać w trakcie białych nocy? I jak z prowadzeniem samochodu? Jakie są plusy podróżowania nocą, kiedy słońce praktycznie w ogóle nie zachodzi? “Zasłony” to słowo klucz. Gdy śpicie w aucie, możecie użyć dosłownie wszystkiego, by zakryć szyby, a gdy w pokoju hotelowym, zazwyczaj będziecie mieli do czynienia z grubymi kotarami, które nie powinny przepuszczać wiele światła. Podczas długich dni na Islandii komuś, kto światło słoneczne widzi o 23:00 pierwszy raz, może wydawać się, że wstąpiły w niego nowe siły i będzie chciał dłużej prowadzić, dojechać do celu, do którego miał trafić jutro czy wspinać się na szczyty, nie zważając na to, że w jego kraju jest już grubo po północy i pewnie dawno by spał. Nie martwcie się jednak, po dwóch, trzech dniach, Wasz organizm będzie lekko zmęczony takim trybem, przyzwyczai się jako tako do dziennego światła przez całą noc i zaczniecie chodzić spać o “normalnej” godzinie ;) Plusy podróżowania “nocą” są przede wszystkim takie, że ograniczony jest ruch komunikacyjny i transportowy, a cudowne widoki i skąpane w promieniach niknącego słońca krajobrazy, potrafią poruszyć każdego. Czy mogę zabrać na Islandię drona i kręcić w dowolnych miejscach? Przepisy dotyczące dronów znajdziesz TUTAJ (pierwsza część po islandzku, druga po angielsku). Przyjeżdżam na Islandię na kilka dni - czy lepiej wynająć samochód czy wybrać się na wycieczkę zorganizowaną? Jeżeli masz prawo jazdy i nie boisz się islandzkich dróg:) wynajęcie samochodu jest dobrym pomysłem. Masz wtedy większe pole manewru, sam dostosowujesz plan podróży i w dodatku masz szansę odkryć miejsca pomijane przez komercyjne wycieczki. Jeżeli jednak chcesz skupić się na eksplorowaniu Islandii, a nie na prowadzeniu samochodu, lubisz słuchać opowieści przewodników i stawiasz na głęboki wypoczynek - wycieczka zorganizowana jest dla Ciebie. Jesteśmy miłośnikami adrenaliny i wybieramy się na Islandię. Ostatnio widzieliśmy nagranie jak kilku odważnych surfowało w zimie po oceanie. Chcemy spróbować czegoś podobnego. Jest to w ogóle wykonalne i możliwe do zorganizowania? Jasne, odezwijcie się do mnie i napiszcie jakie macie oczekiwania:) Owoce morza na Islandii - gdzie najlepiej ich próbować w Reykjaviku lub niedalekiej okolicy? Zobacz menu Sjavargrillid i Fjorubordid. O najlepszych restauracjach w Reykjaviku przeczytasz TUTAJ. Czy to prawda, że woda na Islandii jest tak czysta, że można ją pić bezpośrednio z kranu? A jeżeli tak - nie musimy kupować butelkowanej? Tak, woda na Islandii jest jedną z najczystszych na świecie i nadaje się do picia bezpośrednio z kranu - zimna rzecz jasna (bo gorąca, np. w Reykjaviku jest pełna siarki). Kupowanie wody butelkowanej ma sens jeżeli lubisz jej smak/gaz lub potrzebujesz butelki do późniejszego napełniania darmową wodą. Na marginesie litr butelkowanej wody (z charakterystycznym designem butelki) jest droższy od litra benzyny:) Czy w zimie zdarza się, że nie możecie wyjść z domu, bo zasypał Was śnieg? Mieszkając w Reykjaviku raczej nie ma na to szansy, choć w tym roku zdarzyła się całonocna śnieżyca, która kompletnie sparaliżowała stolicę, a odkopywanie ulic zajęło kilka dni. Co innego na prowincji, zwłaszcza na Fiordach Wschodnich i Zachodnich, choć problem ze śniegiem dotyczy raczej nieprzejezdnych dróg (odciętych miejscowości), a nie samego wyjścia z domu. Jakie pamiątki przywieźć z Islandii? Z Islandii możesz przywieźć rzeczy niezwykłe. Począwszy od islandzkiego powietrza w puszkach, a na dziwnej w smaku (dyplomatyczna wersja) kminkowej wódce, zwanej tu Brennivin, kończąc. Warto wejść do licznych sklepów z pamiątkami, gdzie oprócz kiczowatych pamiątek w stylu nadwiślańsko - bawarskim, możemy zaopatrzyć się w pluszowe maskonury, swetry z owczej wełny, rękawiczki, czapki i kapcie, a także flagi, książki, albumy czy płyty z mniej lub bardziej popularną muzyką islandzką. Warto zawsze pamiętać, że na lotnisku również możemy zakupić wiele rzeczy, takich jak islandzkie kosmetyki, przysmaki lub alkohol, które gdy kupimy je w Reykjaviku, będą musiały być zapakowane do bagażu rejestrowanego. Skąd mam wiedzieć, że któraś z dróg na Islandii jest zamknięta? Czy często się to zdarza? Częściowo zamknięta “jedynka” (na danym odcinku) zdarza się rzadko i zazwyczaj w miejscach pokroju Fiordów Wschodnich. Co innego interior - tamtejsze drogi otwierane są na chwilę, zazwyczaj na przełomie czerwca/lipca lub Fiordy Zachodnie, gdzie część dróg bywa pozamykana lub ciężko przejezdna nawet wiosną lub jesienią (nie wspominając o zimie). Latem drogi są pozamykane w wyniku potężnego sztormu, ale jest to raczej wyjątek od reguły. Jeżeli chcesz sprawdzić warunki drogowe koniecznie odwiedź TĘ stronę. Czy na Islandii można spać w samochodzie? Można. I wiele osób to praktykuje:) Gdzie mogę kupić tani sweter lub dziwne pamiątki z Islandii? Istnieje coś takiego jak wystawka z różnymi starociami?:) Koniecznie odwiedź Kolaportið - to słynny pchli targ, na którym znajdziesz przeróżne osobliwości:) Czasami zdarzają się wyprzedaże organizowane przez mieszkańców w danej dzielnicy, ale jeżeli przyjeżdżasz na Islandię na chwilę - Kolaportið jest najlepszym wyjściem. Czy będąc na Islandii po raz pierwszy warto objeżdżać ją dookoła, czy lepiej skupić się na konkretnej części wyspy? Jeżeli masz minimum tydzień warto objechać wyspę dookoła. Jeżeli jednak przylatujesz dosłownie na kilka dni, lepiej skupić się na konkretnym rejonie Islandii i postarać się wyciągnąć z niego jak najwięcej. Wolontariat na Islandii - czy to w ogóle możliwe? Jasne. I w dodatku jest to świetna opcja żeby poznać ten kraj od innej strony. Wolontariat na Islandii działa prężnie i możecie skorzystać z wielu opcji - workcampy, wolontariaty długo i krótkoterminowe. Niektóre z nich są realizowane w kompletnie niesamowitych miejscach, mają fascynujący program i gwarantuję, że to będzie idealny wstęp do islandzkiej przygody. Uwaga - wolontariat na Islandii może zakończyć się nieposkromioną chęcią zamieszkania w tym kraju:) Sprawdź TĘ, TĘ, TĘ i TĘ stronę. Czy pisząc do Guide to Iceland nawiążę kontakt z żywym człowiekiem, czy sprytnie zaprogramowaną maszyną, która wysyła zbiorcze, nic nie wnoszące odpowiedzi? Na wszystkie maile odpowiadają mieszkający na Islandii ludzie, o których możesz przeczytać również TUTAJ:) Życie na Islandii. Dla jednych spełnienie marzeń, dla innych coś zupełnie niewyobrażalnego. Z jednej strony nieprzewidywalność pogody, wszechobecna drożyzna, tęsknota za domem i egipskie ciemności przez kilka miesięcy w roku. Z drugiej strony kosmiczne krajobrazy, o jakich marzy każdy podróżnik, wulkany, lodowce, gejzery, czyste powietrze, hygge, społeczne zaufanie, szacunek do człowieka i święty spokój. Jaka tak naprawdę jest Islandia? Jak się żyje na Wyspie Ognia i Lodu? Poznajcie historię naszej wspaniałej czwórki przyjaciół: Oli, Tomka i ich córeczek Klary i Kaliny, którzy trzy lata temu przeprowadzili się na Islandię po – jak sami mówią – przygodę życia. Z Olą i Tomkiem poznaliśmy się 2 lata temu, ostatniego dnia naszego pobytu na Islandii z Jasiem i Manią (poczytacie o nim TU). Na dworze szalała wichura z deszczem padającym w każdym możliwym kierunku a odlot naszego samolotu przesuwał się z godziny na godzinę. Ci – jak się okazało – najserdeczniejsi ludzie świata przyjęli naszą czwórkę pod swój dach, nakarmili i podzielili się tym, co mieli najlepszego: otwartym sercem. Potem poszło już szybko. Nasze polsko-islandzkie ścieżki zaczęły się splatać a przyjaźń zacieśniać, dzięki czemu Tomek został naszym najlepszym na świecie islandzkim przewodnikiem w Moon&Back – naszym kameralnym biurze podróży. To jak, gotowi na przygodę życia Oli i Tomka? :) Życie na Islandii. Ola i Tomek w poszukiwaniu przygody życia, fot. Lesław Kanikuła O tym przeczytasz1 Skąd pomysł na życie na Islandii?2 Początki z reguły zawsze bywają trudne3 Jedziemy na Islandię i co?4 Życie na Islandii: jak przeżyć z pensji emigranta?5 Polacy na Islandii na ratunek! Czy faktycznie?6 Klara, przedszkole, nowy język7 Polska i Islandia. Różnice w standardzie wychowywania dzieci8 Islandzka Kalinka – moja historia porodowa9 Urlop macierzyński na Islandii10 Islandczycy – czy łatwo się z nimi zaprzyjaźnić?11 Życie na Islandii – towary eksportowe12 Egipskie ciemności vs białe noce. Co gorsze?13 Islandzka kuchnia14 Za co kochamy Islandię?15 Życie na Islandii a powroty do Dołącz do nas! Skąd pomysł na życie na Islandii? Na to pytanie lubimy odpowiadać przewrotnie: bo nie zdecydowaliśmy się na Wyspy Owcze. Na Islandii mieszkamy od marca 2017 roku. Dwa miesiące po naszym ślubie podjęliśmy decyzję, że na jakiś czas opuszczamy Polskę i ruszamy na poszukiwanie przygód. Padło na Reykjavik, ze względu na przeświadczenie, że znajdziemy tam hygge, czyli skandynawski dobrostan ducha. Nie byliśmy zmęczeni Polską, po prostu stwierdziliśmy, że ze względu na naszą niespełna 3-letnią córkę Klarę, to będzie dobry moment, żeby spróbować czegoś nowego. Uznaliśmy, że gdy Klara będzie większa, bardziej świadoma, ciężej będzie nam zdobyć się na odwagę, żeby wyjechać. Początki z reguły zawsze bywają trudne Tuż po podjęciu decyzji o przeprowadzce zaczęły nami targać różne emocje. Wtedy baliśmy się zwłaszcza o Klarę, którą wyrwaliśmy z ukochanego przedszkola i od najdroższych dziadków i rodziny. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Klara świetnie zaadoptowała się do nowej sytuacji i po kilku dniach zaczęła chodzić do opiekunki. Niespodziewanie to ja, Ola, zaczęłam mieć największe wątpliwości. Chciałam wracać do domu. Tym bardziej, że już po kilku tygodniach okazało się, że jestem w upragnionej ciąży z Kalinką. Ilość niewiadomych była bardzo przytłaczająca. Musieliśmy uczyć się funkcjonowania w zupełnie nowej społeczności: kulturze, która jest inna od tego, co oswojone w Polsce. Jedziemy na Islandię i co? Jechanie na żywioł nie wchodziło w grę. Ten i tak szalony plan musiał być dopracowany w najmniejszych szczegółach ze względu na naszą córkę. Wiedzieliśmy, że w tamtym czasie na Islandii pracę znajdowało się w ciągu kilku dni. Naszą zmorą okazało się poszukiwanie mieszkania. Na Islandii panował/panuje ogromny kryzys mieszkaniowy, a ceny mieszkań są wręcz nieprzyzwoicie wysokie. Na szczęście mieszkającej na wyspie koleżance udało się znaleźć nam malutkie M1. W wyjazd w jedną stronę zainwestowaliśmy całe oszczędności. Nasze nowe, puste wtedy mieszkanko udało się urządzić z pomocą nowych znajomych, często obcych ludzi, którzy dzielili się z nami pościelą, naczyniami… Zgodnie z oczekiwaniami w krótkim czasie znaleźliśmy zatrudnienie. Tomek w fabryce papieru, a ja w fabryce ciastek. Byliśmy przygotowani na to, że na początku praca, którą znajdziemy będzie zdecydowanie poniżej naszych kwalifikacji. Życie na Islandii. Ola i Tomek w poszukiwaniu przygody życia, fot. Lesław Kanikuła Życie na Islandii: jak przeżyć z pensji emigranta? Na początku życie na Islandii nie należało do najprzyjemniejszych. Pierwszymi pensjami spłacaliśmy zaciągnięte kredyty. Za kolejną pożyczkę kupiliśmy samochód. Nie było łatwo, bo ceny życia na Islandii są bardzo wysokie. Początkowe tygodnie spędziliśmy na powolnym odkrywaniu naszej okolicy. Zanim pierwszy raz ruszyliśmy do centrum i swobodnie w kawiarni wypiliśmy kawę, minęło sporo czasu. Każdą zarobioną islandzką koronę obracaliśmy w palcach kilka razy przed jej wydaniem. Było ciężko, ale była to dla nas ogromna lekcja pokory. Bardzo ten czas szanujemy i wspominamy go z rozrzewnieniem. Polacy na Islandii na ratunek! Czy faktycznie? Tak, Polacy na Islandii okazali się bardzo pomocni. Zwłaszcza nasi znajomi, których poznaliśmy w hotelu robotniczym, naszym pierwszym miejscu zamieszkania. Tuż za ścianą mieszkała samodzielna mama z dwiema córkami, która kilka miesięcy wcześniej przeprowadziła się z Polski. Kilka mieszkań dalej mieszkali znajomi, którzy pomogli nam w przyjeździe, wtedy już 3 lata na Islandii. To na nich zawsze mogliśmy liczyć i prosić o pomoc. Zresztą dalej możemy na sobie polegać. Później w naszym życiu pojawili się jeszcze inni Polacy, którzy podali nam pomocną dłoń. Mieliśmy szczęście! Klara, przedszkole, nowy język Klara poszła do islandzkiego przedszkola pół roku po przyjeździe na Islandię. Jednak, jak się okazało potem, mogliśmy wnioskować o przyjęcie jej do przedszkola jeszcze przed przyjazdem. Udało się ją zapisać do przedszkola najbliżej naszego ówczesnego miejsca zamieszkania. Był to strzał w dziesiątkę. Nauka języka nie zawsze przebiegała gładko, ale podejście kadry nauczycielskiej, przygotowanej do edukacji dzieci obcego pochodzenia, było absolutnie cudowne. Zarówno Klara, jak i my, byliśmy na bieżąco informowani o postępach, problemach, małych radościach. Pomimo przeprowadzki do innej części Reykjaviku, Klara nadal pozostała w swoim przedszkolu. Po pierwsze uznaliśmy, że przerzucanie jej do kolejnej placówki mogłoby być dla niej bardzo trudne, a po drugie, my też zaprzyjaźniliśmy się z jej nauczycielami. Wkrótce do Klary dołączy Kalinka, więc nasza przygoda z przedszkolem Arborg będzie trwała jeszcze długo i szczęśliwie. A islandzki Klary jest naszą dumą – jest dwujęzyczna. Życie na Islandii. Ola i Tomek w poszukiwaniu przygody życia, fot. Lesław Kanikuła Polska i Islandia. Różnice w standardzie wychowywania dzieci Jeszcze będąc w Polsce nie zgadzaliśmy się z panującymi w polskich przedszkolach i szkołach standardami wychowywania dzieci na świeżym powietrzu lub raczej jego braku. Irytowały nas też wszechobecne reklamy leków w radiu i telewizji. Życie na Islandii okazało się być dla nas rajem wychowawczym. W naszym przedszkolu dzieci powyżej 3 wychodzą na przedszkolne podwórko 2 razy dziennie po ok. 1,5 godziny. Jedynym ograniczeniem jest mróz poniżej minus 8 st. C i mocna wichura. Podczas 2-letniego pobytu Klary w przedszkolu takich dni było maksymalnie 6. Po przedszkolu często spędzamy czas na świeżym powietrzu w cieplutkim basenie – im zimniej na zewnątrz tym lepiej! Niczym niezwykłym nie są też wystawione przed budynkami wózki ze śpiącymi w środku dziećmi: przed żłobkiem lub kawiarnią, kiedy rodzice akurat piją kawę. Czujemy się tu bezpiecznie. Islandzka Kalinka – moja historia porodowa Dwie ciąże, dwa porody i dwa kraje. Różnica kolosalna i ogromny plus dla Wyspy. Zdrowa ciąża na Islandii w całości prowadzona jest przez położną. Z ginekologiem spotyka się tylko podczas “połówkowego” USG (jest to z reguły jedyne USG w ciąży) i w przypadku cesarskiego cięcia. Spotkania z położną są na początku co miesiąc. Od 8 miesiąca co tydzień, a w zależności od potrzeb przyszłej mamy nawet co dwa dni. Kobieta w ciąży jest traktowana jak zdrowa, pełnosprawna osoba. Dlatego też bardzo często ciężarne pracują nawet do ósmego czy dziewiątego miesiąca – wtedy oczywiście w odpowiednim wymiarze godzin. Ja od połowy 7 miesiąca pracowałam na 50% etatu, a na chorobowe przeszłam na 4 tygodnie przed porodem. Słowem, które ciśnie mi się na usta kiedy myślę o moim życiu na Islandii, w tym o porodzie, to szacunek. Szacunek położnej do rodzącej, jej partnera, szacunek dla intymności tego momentu i w końcu szacunek dla dziecka. Tylko 13% porodów na Islandii kończy się cesarskim cięciem. Ja niestety byłam w tym niewielkim odsetku. Jednak pomimo nieplanowanej cesarki był przy mnie mój mąż, którego do towarzyszenia mi przygotowała podczas szybkiej rozmowy pani psycholog. O drugiej w nocy, kilka godzin po porodzie, na salę, w której byliśmy w trójkę, wjechała skromna kolacja ze świecą. Po wyjściu ze szpitala, przez kolejne 2 tygodnie rodziców i maluszka odwiedza położna: pomaga, doradza, monitoruje sytuację. Wyłapuje też baby blues! Jeśli kolejny poród, to tylko na Islandii! Urlop macierzyński na Islandii Główne zasady urlopu po urodzeniu maluszka można streścić tak: trzy miesiące urlopu dla mamy, trzy miesiące obowiązkowego urlopu dla taty, trzy miesiące do podziału pomiędzy obydwoje rodziców. Urlop macierzyński/tacierzyński można wykorzystać do dwóch lat od urodzenia dziecka. Wysokość zasiłku oblicza się na podstawie zarobków sprzed zajścia w ciążę i trzech pierwszych miesięcy ciąży. Kwota wynosi ok. 80% zarobków. Jeśli czas pracy był krótszy, obowiązują zasady minimalnego zasiłku. Uff! Jednym słowem: to bardzo krótko! Maksymalny czas 6 miesięcy dla mamy, która chce pozostać z maluszkiem i np. kontynuować karmienie piersią to abstrakcja. Zasiłek można “rozciągnąć”, ale nawet zdaniem rodowitych Islandek, kwota po przeliczeniu należy raczej do niskich i wtedy cały ciężar utrzymania rodziny spoczywa na mężu. Z drugiej strony cudownym rozwiązaniem jest 3-miesięczny tacierzyński, który tatę stawia na równi z mamą. Nie ma tu więc ani mniej, ani bardziej zaangażowanego rodzica. Przynajmniej w teorii. Islandczycy – czy łatwo się z nimi zaprzyjaźnić? Naszą najbliższą islandzką znajomą jest nasza 76-letnia sąsiadka z naprzeciwka. Absolutnie cudowna osoba z doskonałą znajomością angielskiego, co na Islandii jest standardem. I to chyba język jest tym, co ostatnio, oprócz dewastacji środowiska naturalnego Islandii przez nieodpowiedzialnych turystów, porusza Islandczyków. W związku z tym, że 95% społeczeństwa mówi doskonale po angielsku, przyjezdni często nie podejmują nawet próby nauki języka islandzkiego. Dlatego często słyszy się głosy, że w sklepach i restauracjach na jednej z głównych ulic Reykjaviku nie można dogadać się zupełnie w ich języku ojczystym. Bardzo smutne zjawisko. A co do znajomości, przyjaźni…To proces bardzo długotrwały. Tomek ma w gronie znajomych z pracy wielu Islandczyków. Są to jednak na razie znajomości niewykraczające poza tę sferę. Islandczycy są w większości bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców. Dodatkowo, nas, Polaków, lubią i szanują za naszą pracowitość i kompetencje. Jednak, przez lata naszego mieszkania na Islandii nie zostaliśmy jeszcze nigdy zaproszeni na wspólne oglądanie Eurowizji. Byłby to krok milowy w naszych rodzinnych relacjach polsko-islandzkich – Eurowizja to dla nich świętość. Życie na Islandii – towary eksportowe Jest kilka rzeczy, które chcielibyśmy przenieść z Islandii do Polski. Tomek chciałby na pewno mieć pod nosem lodowce i baseny ogrzewane lawą (w wielkim skrócie!), a więc w zestaw wchodzą też wulkany. Ja chciałabym mieć Kennitala. Jest to bardzo pojemny islandzki numer w rodzaju naszego PESELu, który z jednej strony świadczy o inwigilacji państwa, a z drugiej jest taaaki wygodny w użyciu: od sklepu z elektroniką, po lekarza pierwszego kontaktu. Zabrałabym do Polski także prężnie działające związki zawodowe i zaufanie człowieka do człowieka. A co nam przeszkadza? Nieustannie drożejące życie i tęsknota za rodziną i przyjaciółmi. Egipskie ciemności vs białe noce. Co gorsze? Życie na Islandii można podzielić na dwie pory roku, które albo się lubi albo nie. Ale co człowiek, to inna opinia. Mnie przeszkadzają białe noce, bo pomimo zaciemniających rolet, dzieci nie czują czasu na spanie i dzień rozciąga się niebezpiecznie. Z kolei Tomek źle funkcjonuje, gdy od października do lutego mamy tylko kilka godzin jasności lub wręcz szarówy za oknem. Islandczycy bardzo dbają o swój komfort psychiczny podczas długich nocy i rozświetlają lampkami swoje domy, a wręcz całe miasta! Uroczy widok! Na rozproszenie ciemności jest jeszcze kilka innych sposobów, np. wspomniane już baseny na świeżym powietrzu, gdy woda paruje a na zewnątrz jest tak zimno, że zamarzają włosy na głowie albo oglądanie z okna zorzy polarnej. Islandzka kuchnia Islandzka kuchnia tradycyjna opiera się na produktach, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu jako jedyne były dostępne na Wyspie. Tylko 1% powierzchni Islandii nadaje się pod uprawę. W dzisiejszych czasach tworzone są szklarnie, ogrzewane dzięki wysokiej aktywności wulkanicznej Wyspy. Hoduje się w nich wszystko: od kwiatów, na truskawkach i bananach! skończywszy. Bardzo wiele produktów sprowadza się też z Europy, Stanów Zjednoczonych itd. Wybór jest więc nieporównywalnie większy niż jeszcze przed kilkudziesięcioma laty. A wcześniej jedzono to, co znajdowało się w morzu albo co dało się wypasać: czyli głównie owce. Do dziś główną podstawą diety są ryby na 1000 sposobów, jak na przykład Plokkfiskur – nazywany też przysmakiem rybaka, danie jednogarnkowe składające się z ryby, ziemniaków i dużej ilości śmietany! Ma być tłusto i sycąco! Innym tradycyjnym daniem jest lamba, czyli owca, czy to w tradycyjnej zupie mięsnej lambasupp, czy pieczona barania głowa przy akompaniamencie ziemniaków i rzepy. Sfermentowanego rekina na Islandii jada się rzadko, a sfermentowaną płaszczkę tylko w Święta Bożego Narodzenia. Moim faworytem jest pyszny rúgbrauð, czyli słodki chlebek islandzki wypiekany tradycyjnie w dołach wykopanych w okolicach gorących źródeł, gdzie ziemia osiąga temperaturę ok. 100 °C. Za co kochamy Islandię? Wspólnie kochamy Islandię za lekcję pokory, którą dostajemy, ale też za pozytywne szaleństwo, którego doświadczamy. Tomek kocha Islandię, bo dała mu szansę na ponowne odkrycie swojej pasji: bycie przewodnikiem, który codziennie doznaje cudu natury i może tą miłością zarażać innych. A ja za poznanie mechanizmu zaufania, którego tak brakuje w Polsce, za piękny poród i cudowną opiekę nad naszymi dziećmi. Kocham też Islandię za to, że dopiero tu poczułam jak kocham Polskę. Życie na Islandii. Ola i Tomek w poszukiwaniu przygody życia, fot. Lesław Kanikuła Życie na Islandii a powroty do domu Jesteśmy małżeństwem, rodziną, parą przyjaciół, którą oprócz wspólnego znaku zodiaku łączy permanentny głód świata i zapachu przygody. Mamy wiecznie niezaspokojoną ciekawość i głos z tyłu głowy, który nam mówi, że “wszystko mogę …”. Niemniej jednak wiemy, że nasze dzieci potrzebują domu, stabilizacji i… szczęśliwych rodziców. Dlatego też nasz plan na najbliższy rok zakłada powrót na Podkarpacie, bliskość babć i dziadków, nasycenie przyjaciółmi. A co będzie później? Sami nie wiemy, gdzie nas poniesie. Zdjęcia: Lesław Kanikuła ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ ❥ Dołącz do nas! ❥ Będzie nam super miło, jeśli polubisz nasz profil na Facebooku i zaobserwujesz nas na Instagramie. ❥ Zapraszamy też do naszej grupy na Facebooku Aktywni Rodzice – co fajnego można robić z dziećmi. Zarażamy w niej energią do rodzinnego podróżowania i aktywnego spędzania czasu z dzieciakami. ❥ Kochasz Islandię tak jak my? Zapraszamy do drugiej naszej grupy na Facebooku Islandia Forum – wymieniamy się tam doświadczeniami i ciekawostkami związanymi z Islandią. ❥ A może marzysz o podróży na Islandię ale nie wiesz od czego zacząć? Wejdź na nasz księżyc – Zabierzemy Cię w podróż życia! #robniemozliwe

zycie na islandii forum